Zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, fryzura odzwierciedla charakter i jest sposobem na wyrażenie siebie. Dobrze dopasowana, potrafi uwydatnić nasze atuty i dodać pewności siebie w każdej sytuacji. Choć każdy z nas ma swoje indywidualne preferencje, warto poznać najmodniejsze męskie fryzury, które królują ulicach.
Fryzury męskie kojarzą się przede wszystkim z krótkim cięciem, o które coraz częściej prosimy nie fryzjerów, a barberów. Z chirurgiczną precyzją dbają o to, aby wymarzone uczesanie podkreślało wszystkie atuty, a także aby przyciągało wzrok. Jesienią żegnamy bardzo krótkie cięcia, które sprawdziły się latem. Warto pomyśleć o kontrolowanym szaleństwie oraz dokładnym cięciu, które optycznie podkreśli rysy twarzy.
Urokliwy nieład na męskiej głowie
Pogoda w jesiennych miesiącach często nie rozpieszcza, więc warto wybrać fryzurę, której niestraszne wiatr i deszcz. Włosy jakby lekko potargane, bez stałej linii przebiegu to murowany hit. Zda egzamin niemalże u każdego mężczyzny, a jednocześnie nada nieco chłopięcego uroku. Niezależnie od długości włosów na bokach, nieład w górnej partii fryzury warto spryskać lakierem o lekkim stopniu utrwalenia.
To fryzura, która będzie prezentować się ciekawie zarówno na włosach prostych, jak i falowanych. Lokowane męskie włosy w tej wersji również prezentują się świetnie!
Klasyczny undercut
Wygolone boki od wielu miesięcy są jedną z najczęściej wybieranych fryzur. Uniwersalne cięcie pasujące każdemu doczekało się wielu odsłon, a jego najpopularniejsza forma z równą długością włosów w górnych partiach, ponownie wraca do łask.
Undercut nadaje fryzurze przestrzenności, a także urozmaica, dodając jej pazura. To ciekawsza wersja klasycznego krótkiego cięcia.
By ta propozycja zawsze prezentowała się nienagannie, należy pamiętać o systematycznych wizytach u barbera i regulowaniu długości boków.
Włosy uniesione z przodu
Tym razem propozycja dla odważnych, gdyż to fryzura, która zdecydowanie zwraca uwagę.
Przeniesienie ciężkości na grzywkę wraz z wygolonymi bokami to świetny sposób na zwiększenie objętości włosów, a jednocześnie wyeksponowanie profilu twarzy. Choć doskonałe ułożenie tej fryzury wymaga kosmetyków o wysokim stopniu utrwalenia, pompadour nada całej stylizacji wyrazistości i klasy.
Warto wspomnieć, że kultowe uczesanie z lat 50. nosili m.in. James Dean, Elvis Presley, później John Travolta, a niedawno także Justin Timberlake.
Przedziałek na boku
To chyba najbardziej klasyczna fryzura z tego zestawienia. Mocno zaakcentowany przedziałek na jednym boku to trend, który pojawiał się w okresie międzywojennym, wracał w latach 60. XX wieku, a teraz od kilku lat również gra jedną z głównych ról wśród męskich stylizacji.
Ta fryzura pasuje do wielu typów urody i okazji, często wybierana jest przez panów, których zawody zobowiązują do zachowania nienagannej elegancji i powagi w stylizacji.
Powinni na nią uważać jednak panowie o mocno kwadratowych rysach twarzy – w ich przypadku lepiej wybrać uniesienie włosów z przodu.
Powrót do przeszłości: slicked-back
Odsłaniająca twarz fryzura od kilku sezonów nie wychodzi z mody. Szczególnie polecana panom o pociągłej twarzy, pozwala podkreślić kości policzkowe.
Można ją układać na płasko lub z lekkim uniesieniem, które optycznie wydłuży twarz. Do jej uzyskania niezbędna będzie pomada, najlepiej z matowym wykończeniem, która pozwoli na utrzymanie włosów w ryzach przez cały dzień.
Ta fryzura świetnie komponuje się z wystylizowaną, idealnie przyciętą brodą. Taki wizerunek wymaga poświęcenia czasu na codzienną pielęgnację i stylizację, jednak efekt jest tego warty.